Tak, w atmosferze pojednania, karze Bronisław Komorowski. Także za odważne kazanie, także księdza...

Rys. Rafał Zawistowski, "KRAWAT"
Rys. Rafał Zawistowski, "KRAWAT"

Administrator Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego ks. prałat płk Sławomir Żarski decyzją szefa MON Bogdana Klicha został przeniesiony do rezerwy kadrowej - informuje "Nasz Dziennik".  To kara za kazanie, jakie ksiądz prałat wygłosił w obcencości prezydenta, podczas Mszy św. w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie 11 listopada.

Przypomnijmy, o czym napisaliśmy w tekście "Prezydenta Komorowskiego do tego stopnia oburzyła homilia, że zwrócił uwagę kapłanowi":

Bronisław Komorowski publicznie zwrócił uwagę księdzu pułkownikowi Sławomirowi Żarskiemu, ponieważ nie podobała mu się homilia wygłoszona przez duchownego podczas mszy 11 listopada w bazylice św. Krzyża.

Co dokładnie powiedział ksiądz prałat płk Sławomir Żarski, obecny administrator Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego? Opisuje to dzisiaj "Nasz Dziennik":

Ksiądz Żarski z ubolewaniem stwierdzał m.in., że "patriotyzm przestał być dziś w Polsce uważany za konieczny do egzystencji", a "zaradność w zaspokajaniu własnych potrzeb i gromadzeniu dóbr osobistych, nawet za cenę zniszczenia dobra wspólnego, stała się wartością". Jak wiadomo, Bronisław Komorowski konsekwentnie otacza się politykami budującymi 20 lat temu układ okrągłostołowy w Polsce. Dlatego z pewnością bardzo bolesnym dla niego musiało być podkreślenie prawdy, że to właśnie "u podstaw III Rzeczypospolitej miejsce patriotyzmu zajęło stwierdzenie jednego z pierwszych premierów 'nowej' Polski, który powiedział, że 'aby zostać bogaczem, pierwszy milion trzeba ukraść'". A to, jak mówił w homilii ks. Żarski, zaowocowało tym, że "wartość została zastąpiona 'antywartością'". "Patriotyzm zastąpiono promowanym kosmopolityzmem; miejsce uczciwości zajęła nieuczciwość; prawdę zastąpiono kłamstwem i pomówieniem; ofiarność i poświęcenie - chciwością i pazernością; miłość - nienawiścią" - mówił ks. prałat płk Żarski.

Jak stwierdza gazeta, tuż po kazaniu doszło do incydentu:

W przejściu między prezbiterium a zakrystią świątyni prezydent w obecności świadków oświadczył, że jest zawiedziony i zaskoczony fragmentem wygłoszonego tego dnia kazania. - Jest ksiądz pułkownikiem, wojskowym, jak tak można - że Polska jest budowana na antywartościach - relacjonował część wypowiedzi prezydenta świadek zdarzenia, przy którym obecny był również szef MON Bogdan Klich. Duchowny nie wchodził z Bronisławem Komorowskim w polemikę, odsyłając go do treści homilii. Świadkowie incydentu byli zszokowani słowami prezydenta, który w taki sposób pozwolił sobie skrytykować treść kazania.

Ksiądz Żarski był wymieniany jako główny kandydat na stanowisko ordynariusza polowego Wojska Polskiego, które od śmierci w katastrofie smoleńskiej ks. bp. Tadeusza Płoskiego do dziś pozostaje nieobsadzone. Jak jednak widać, nawet w Kościele nikt kto wchodzi w pośrednią nawet polemikę z układem rządzącym nie może czuć się bezpiecznie...

wu-ka, źródło: Nasz Dziennik

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.