Administrator Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego ks. prałat płk Sławomir Żarski decyzją szefa MON Bogdana Klicha został przeniesiony do rezerwy kadrowej - informuje "Nasz Dziennik". To kara za kazanie, jakie ksiądz prałat wygłosił w obcencości prezydenta, podczas Mszy św. w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie 11 listopada.
Przypomnijmy, o czym napisaliśmy w tekście "Prezydenta Komorowskiego do tego stopnia oburzyła homilia, że zwrócił uwagę kapłanowi":
Bronisław Komorowski publicznie zwrócił uwagę księdzu pułkownikowi Sławomirowi Żarskiemu, ponieważ nie podobała mu się homilia wygłoszona przez duchownego podczas mszy 11 listopada w bazylice św. Krzyża.
Co dokładnie powiedział ksiądz prałat płk Sławomir Żarski, obecny administrator Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego? Opisuje to dzisiaj "Nasz Dziennik":
Ksiądz Żarski z ubolewaniem stwierdzał m.in., że "patriotyzm przestał być dziś w Polsce uważany za konieczny do egzystencji", a "zaradność w zaspokajaniu własnych potrzeb i gromadzeniu dóbr osobistych, nawet za cenę zniszczenia dobra wspólnego, stała się wartością". Jak wiadomo, Bronisław Komorowski konsekwentnie otacza się politykami budującymi 20 lat temu układ okrągłostołowy w Polsce. Dlatego z pewnością bardzo bolesnym dla niego musiało być podkreślenie prawdy, że to właśnie "u podstaw III Rzeczypospolitej miejsce patriotyzmu zajęło stwierdzenie jednego z pierwszych premierów 'nowej' Polski, który powiedział, że 'aby zostać bogaczem, pierwszy milion trzeba ukraść'". A to, jak mówił w homilii ks. Żarski, zaowocowało tym, że "wartość została zastąpiona 'antywartością'". "Patriotyzm zastąpiono promowanym kosmopolityzmem; miejsce uczciwości zajęła nieuczciwość; prawdę zastąpiono kłamstwem i pomówieniem; ofiarność i poświęcenie - chciwością i pazernością; miłość - nienawiścią" - mówił ks. prałat płk Żarski.
Jak stwierdza gazeta, tuż po kazaniu doszło do incydentu:
W przejściu między prezbiterium a zakrystią świątyni prezydent w obecności świadków oświadczył, że jest zawiedziony i zaskoczony fragmentem wygłoszonego tego dnia kazania. - Jest ksiądz pułkownikiem, wojskowym, jak tak można - że Polska jest budowana na antywartościach - relacjonował część wypowiedzi prezydenta świadek zdarzenia, przy którym obecny był również szef MON Bogdan Klich. Duchowny nie wchodził z Bronisławem Komorowskim w polemikę, odsyłając go do treści homilii. Świadkowie incydentu byli zszokowani słowami prezydenta, który w taki sposób pozwolił sobie skrytykować treść kazania.
Ksiądz Żarski był wymieniany jako główny kandydat na stanowisko ordynariusza polowego Wojska Polskiego, które od śmierci w katastrofie smoleńskiej ks. bp. Tadeusza Płoskiego do dziś pozostaje nieobsadzone. Jak jednak widać, nawet w Kościele nikt kto wchodzi w pośrednią nawet polemikę z układem rządzącym nie może czuć się bezpiecznie...
wu-ka, źródło: Nasz Dziennik
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/107945-tak-w-atmosferze-pojednania-karze-bronislaw-komorowski-takze-za-odwazne-kazanie-takze-ksiedza