Nasz wywiad. Paweł Poncyljusz o tym, jak to naprawdę z nim, Kluzik-Rostkowską i Palikotem było

fot. PAP
fot. PAP

Michał Karnowski: W wywiadzie dla "Polski the Times" Janusz Palikot rysuje obraz dość bliskich kontaktów pomiędzy nim a panem i Joanną Kluzik-Rostkowską. Pisaliśmy i tym w tekście  "Co uwielbia czytać Tusk? Opowieści o małych tyranach. Tak twierdzi Palikot, który zaczyna kąsać premiera". Stwierdza, że oboje spotkali się z nim na dłuższej rozmowie i konsultowali się z nim w sprawie założenia nowej partii i że mówili o tym już w sierpniu. Mówi prawdę?

Paweł Poncyljusz, były polityk PiS, jeden z założycieli stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza": Prawdą jest, że spotkanie się odbyło. Prawdą jest też, że Janusz Palikot zaproponował nam przystąpienie do swojego ruchu. Ale oczywiście oboje zareagowaliśmy kategoryczną odmową - to dla nas nieakceptowalne, niemożliwe. Przecież oboje jesteśmy przeciwni temu co Janusz Palikot mówił publicznie, bo było to już po jego kongresie na którym opowiadał jak źli są biskupi, a jak ważne finansowanie in vitro z budżetu. To nie nasza bajka.

To o czym rozmawialiście?

O badaniach jakie przeprowadził na temat miejsca nowych inicjatyw politycznych na scenie politycznej. Pytałem go o to. Podkreślam, że w ogóle nie rozmawialiśmy z nim o naszych politycznych planach. To co on mówi jest więc częściowo prawdą a częściowo konfabulacją. Dośpiewywaniem do bieżących wydarzeń nieprawdziwych interpretacji częściowo tylko prawdziwych faktów.

Taki montaż faktów prawdziwych i wymyślonych?

Patchwork. Nieprawdziwa sugestia, że nasze pytania na temat tych badań były związane z naszymi planami politycznymi. To nieprawda, nie mieliśmy takich planów. To on nam zaproponował nam wspólną partię, ale na to nie było naszej zgody. Jak powiedziała Joanna Kluzik-Rostkowska, walczymy ze wszystkim co w polityce reprezentuje Palikot.

Precyzyjnie rzecz biorąc Joanna Kluzik-Rostkowska mówiła, że wszystko ją z Palikotem dzieli, ale przez dłuższy czas unikała odpowiedzi na pytanie czy to spotkanie było. Twierdziła, że miało charakter przypadkowy. Dziś już wiemy, że nie było przypadkowe. Co dla dużej części wyborców, zwłaszcza tych, którzy szanowali śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jest szczególnie ważne. Palikot przekraczał w tych atakach wszelkie miary przyzwoitości.

Jest wielu polityków, na przykład SLD, którzy brutalnie atakowali Prawo i Sprawiedliwość, podobnie prezydenta, i jakoś nikt się na to nie obraża.

Jest jednak różnica. Palikot to jeden z głównych twórców tego co Piotr Zaremba nazwał przemysłem pogardy przeciw śp. Lechowi Kaczyńskiemu. Wielu ludzi uznaje, że nie należy z nim rozmawiać.

Mam tu inną ocenę. A co do Janusza Palikota, to teraz , chociaż zniknął ostatnio, jest przywoływany do mediów właśnie przez nagłaśnianie jego słów przez PiS, które nie może się pogodzić z naszym odejściem. I efekt będzie taki, że to dzięki Prawu i Sprawiedliwości wróci na czołówki gazet i wejdzie do Sejmu. To niemądre.

To prawda, że PiS ostro was atakuje, chociaż akurat spotkanie z Palikotem  w mojej ocenie zasługuje na ostrą krytykę... Ostatnio prezes PiS mówił też ironicznie o fryzurze Michała Kamińskiego.

W moim kręgu takie opinie o czyimś wyglądzie nie są akceptowane. Każdy wygląda jak wygląda. I może lepiej, żeby jednak politycy PiS przemyśleli dlaczego do naszego odejścia doszło, dlaczego nie potrafią z ludźmi rozmawiać, a traktują ich w kategoriach trzeciego garnituru, który ma milczeć.

Powstał klub sejmowy stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza", ale złożony tylko z byłych polityków PiS. Nikt z Platformy nie dołączył, choć takie zapowiedzi były.

Nie wykluczałbym takiego transferu, ale wolę mówić o faktach niż o planach. Dlatego na ten temat nic nie powiem.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.