Nasza zaprzyjaźniona, choć wredna bo uwielbiająca podglądanie i wszelkie nieformalne sposoby zdobywania informacji osa, zajrzała do szafy premiera Donalda Tuska. Tak, tej samej nad którą piecze sprawuje szara eminencja tych rządów, pijarowiec Igor Ostachowicz. I odkryła, że oprócz garniturów, dżinsów, a nawet smokingów, jest tam, pachnąca naftaliną, kurtka "kryzysowa" Donalda Tuska. Szara, niepozorna, ale ważna, bo ją właśnie szef rządu zakłada gdy chce pokazać się narodowi jako zatroskany człowiek w terenie.
Osa sprawdziła archiwa i odkryła, że w tej samej kurteczce premier Tusk wizytował powodzian oraz odwiedzał miejsce tragicznego wypadku autokaru w Niemczech. Słowem - popatrzcie na strój premiera, a dowiecie się, czy coś złego się stało czy na szczęście nie...
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/106081-osa-nadaje-34-z-szafy-premiera-kurtka-kryzysowa