Wolę przegrać z oskarżonym Mariuszem Kamińskim niż wygrać z "uczciwą" Beatą Sawicką. Ale kto wygra, to jeszcze się okaże

Były szef CBA, poseł PiS Mariusz Kamiński podczas konferencji prasowej nt. dzisiejszego wyroku Sądu Apelacyjnego ws. byłej posłanki PO Beaty Sawickiej. Fot. PAP/Grzegorz Jakubowski
Były szef CBA, poseł PiS Mariusz Kamiński podczas konferencji prasowej nt. dzisiejszego wyroku Sądu Apelacyjnego ws. byłej posłanki PO Beaty Sawickiej. Fot. PAP/Grzegorz Jakubowski

Mam swoją, bardzo niepopularną wśród przyjaciół, niestety smutną, teorię. Otóż niestety ale przy takim kształcie wielkich mediów, przy tak skutecznym zarządzaniu emocjami społecznymi przez ludzi Donalda Tuska, przy sojuszu wszystkich nieuczciwych w obronie obecnego porządku zmiana będzie możliwa tylko gdy znajdziemy się na dnie. A precyzyjniej mówiąc - gdy Polacy uznają, że to dno. Nie ma chyba wielkich szans na to by większość naszych rodaków dostrzegła sygnały degrengolady w poszczególnych sferach, by usłyszała sygnały ostrzegawcze, by wyciągnęła wnioski. Nie dlatego by nie chcieli - po prostu nie słyszą.

Pytanie gdzie dokładnie jest owo dno należy do pytań zasadniczych. Może być tam gdzie znalazły je Węgry, a więc na tyle wysoko by obronić i wzmocnić suwerenność. Albo tam gdzie znaleźli je Grecy, bez szans na jakikolwiek ruch, z wyprzedanym całym majątkiem, z budżetem ustalanym w Berlinie. I o to właśnie, by było jak na Węgrzech, byśmy zdążyli, musimy się bić.

Jednak fakt podstawowy - musimy do dna dojść - nie ulega dla mnie wątpliwości.

I z tego punktu widzenia wyrok sądu apelacyjnego w sprawie byłej posłanki Platformy Obywatelskiej (dla mediów jest tylko byłą posłanką, PO zniknęło) należy do zdarzeń optymistycznych. Nieco gorzki i lekko perwersyjny to wprawdzie optymizm, ale jednak.

Oto bowiem po ponad pięciu latach rządów ekipy Tuska reklamówki z pieniędzmi krążące po elicie władzy stają się zaledwie nieetycznym działaniem, a ludzie, którzy ten proceder próbowali zwalczać, którzy podjęli walkę z kręcącymi lody, muszą się tłumaczyć. Oto szef CBA, krystalicznie uczciwy Mariusz Kamiński jest oskarżony, ciągany po prokuraturach, znieważany. Natomiast ewidentna łapówkara krzyczy przed kamerami jak bardzo ją skrzywdzono i cieszy się, że odzyskała dobre imię. O nie, nic nie odzyskała. Każdy wie jak było, a taki wyrok i taki obrót spraw to skandal w biały dzień.

Jeśli taki mamy wymiar sprawiedliwości to ja wolę przegrywać z Kamińskim niż wygrywać z Sawicką. Ale kto ostatecznie wygra to jeszcze się okaże. Przyjdzie czas gdy złodziejstwo, to wykazane przez CBA i to w dziejące się dzisiaj, na naszych oczach, zostanie nazwane po imieniu i uczciwie osądzone.

CZYTAJ TEŻ: NASZ WYWIAD. Dr Gontarczyk o sędzim Rysińskim: "Wcześniej wydał skandaliczny wyrok w sprawie Wałęsy. Jakie cuda jest jeszcze w stanie napisać?"

 

PS. Co stoi za tym wyrokiem? Czy ktoś takiego właśnie, zagrożony spadkiem popularności, sobie zażyczył by odgrzać spór wokół IV RP? W najnowszym tygodniku "SIECI" wart przeczytania w tym kontekście dodatek specjalny na temat teorii spiskowych, które okazały się prawdziwe.

 

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych